poniedziałek, 7 maja 2012

Rozdział 3


Gdy się obudziłam, pierwsze co poczułam to okropny ból głowy, prawej nogi oraz wyrazisty zapach benzyny. Otworzyłam powoli oczy, leżałam na zimnym betonie, moje ubranie było brudne i potargane. Nie miałam siły się podnieść. Spojrzałam na moją rękę, cała była w siniakach. Rozejrzałam się wkoło, nikogo nie zauważyłam. Wszędzie pełno było opon, beczek i części samochodowych.
- Gdzie ja jestem… Próbowałam sobie przypomnieć co się wydarzyło i jak tu trafiłam. Zaczęłam zastanawiać się gdzie jest Rafał, przecież to jego ostatniego widziałam wczoraj!
Chciałam krzyknąć, lecz głos uwiązł mi w gardle. Co się ze mną dzieje!? Prawą rękę wsunęłam do kieszeni mojej kurtki, która leżała obok mnie, szukając nerwowo telefonu. Nie było go tam. Byłam bezradna, nie miałam pojęcia co robić.
Nie wiem ile czasu leżałam tak bezwładnie na betonie. Straciłam poczucie czasu. Poczułam się trochę lepiej i postanowiłam doczołgać się do pomieszczenia obok, w którym jak mi się wydawało słyszałam szelest.
- Jest tu ktoś?- zapytałam cicho, nie miałam siły krzyczeć… Strasznie bolała mnie noga, z przerażeniem spostrzegłam, że jest ona cała zakrwawiona! Nikt oprócz echa mi nie odpowiedział.
Usiadłam pod ścianą i czekałam na dalszy rozwój wydarzeń. Robiło się ciemno, nie chciałam wychodzić po zmroku, przez okno zobaczyłam, że wkoło jest tylko las. Bałam się, było mi zimno i strasznie zgłodniałam.
Wtedy usłyszałam czyjeś głosy dobiegające  z zewnątrz. Serce zaczęło bić mi jak szalone, ręce drżały. Chciałam uciec ale uniemożliwiała mi to zraniona noga. Głosy stawały się coraz donośniejsze, głośne były też ich kroki. Z przerażeniem spoglądałam we wnękę, w której pojawiły się dwie postaci. Wysoki, dobrze zbudowany, łysy facet, wyglądał gdzieś na 22-24 lata, z okropnym wyrazem twarzy i dziewczyna. Ciemne włosy, za ramiona, szczupła. Poznałam ją od razu, to była dziewczyna Rafała! Zerwał z nią 2 miesiące temu. Nigdy jej nie lubiłam… Była wredna i odpychająca.
- Co ona tu robi??? – pomyślałam. Kim jest ten mięśniak i czego oni ode mnie chcą? Miałam głowę zasypaną tysiącem pytań, na które nie znałam odpowiedzi.
Łysy facet zobaczył mnie i zaczął krzyczeć:
- Co ona tu jeszcze robi? Mówiłem żeby się jej pozbyć!
- Wiem, przepraszam… ale Rafał… - jąkała się zmieszana Sabina.
- Zamknij ryj! Przestań ciągle gadać o tym Rafale! po nim już pozamiatane, trzeba zająć się nią.
Słuchając tych krzyków nie wiedziałam co miał na myśli mówiąc, że trzeba się mnie pozbyć. To chyba jakiś głupi żart!
Szybkim krokiem mężczyzna zbliżył się do mnie i mocno szarpnął za ramię.
- Nie dotykaj mnie!- wrzasnęłam na całe gardło z bólu i ze strachu.
- Przestań się drzeć! Ode mnie zależy twoje życie dziewczyno, więc lepiej siedź cicho!
- O co chodzi? Gdzie ja jestem? Gdzie jest Rafał!?
Łysy skinął głową na Sabinę, a ta szybko znalazła się przy mnie.
- Jesteś ciekawa co dzieje się z Rafałem? Po tym co ci zrobił?
- A co on mi takiego zrobił, co?
- Jeszcze się pytasz! Jak chcesz to przyniosę ci lustro i zobaczysz jak wyglądasz.
- Jesteś śmieszna! Nigdy mi nie wmówisz, że to on mnie tak urządził! To nie w jego stylu!- próbowałam bronić Rafała.
- Wcale go nie znasz, nie możesz mu tak bezgranicznie ufać. Posłuchaj chcemy ci pomóc.
Zapadło głuche milczenie. Rzeczywiście, tak naprawdę nie znałam Rafała, a fakt jest taki, że to on dziwnie zachowywał się w szkole, chciał mnie wepchnąć do swojego auta siłą i to jego pamiętam jako ostatniego. Rozum chciał być po stronie Sabiny, ale serce ciągle było przy Rafale. Dlatego z pewnością w głosie powiedziałam:
- Nigdy ci nie zaufam! Rzucił cię i chcesz się teraz zemścić! Wiem jaka jesteś… wredna i podła! Nie wiem jak on mógł wytrzymać z tobą tyle czasu!
Sabina stała nade mną i patrzyła dziwnym wzrokiem. Zaśmiała się i powiedziała do kolegi:
- Zajmij się nią, wcale mi jej nie żal! Niech dostanie to, na co zasługuje!
Facet podszedł do mnie i z całej siły uderzył mnie w twarz. Chwycił za rękę i podniósł, poczułam znów przeszywający ból nogi. Odepchnął mnie bardzo mocno. Przewróciłam się na stojące niedaleko puste beczki po paliwie. Przytomność straciłam kiedy z ogromną siłą kopnął mnie w brzuch.


6 komentarzy:

  1. Wiem że akcja dzieje sie bardzo szybko, ale chciałam żeby było interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Angela, świetnie :)
    Super się to czyta, piszesz niesamowicie i lekko :D
    Nie mogę doczekać się kolejnych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lekko :d Ja się boje :<<< Bo z nią będzie :d To nie fer. Dziewczyny nawet kwiatkiem nie wolno. -.- Ale rozdział świetny ! Aż zapiera dech w piersi. Jestem ciekawa o co chodzi z rafałem i tą jego byłą ? Mam nadzieję że Rafałowi nic nie jest i że to wszystko się wyjaśni ^^ Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję :) myślę, że kolejne rozdziały co nieco wyjaśnią :D również pozdrawiam! ^^

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak w jakimś horrorze trochę, ale bardzo ciekawe. Lecz nie wiem dlaczego najpierw mówią, że chcą pomóc Wiki a później ją kopią. Jednak czekam na kolejne rozdziały, bo nie mogę się doczekać o co tu chodzi:) Mogłaby być to moja lektura ^^

    OdpowiedzUsuń